Ginter wraca na Mazury i tym razem angażuje się w organizację lokalnego ośrodka dla uchodźców, coraz bardziej zaprzyjaźniając się z Basią. A w małżeństwie Lipińskich narasta napięcie, bo Tadeusz wciąż nie chce wyprowadzić się od matki i do tego naciska na ukochaną, by postarali się o dziecko. Tymczasem Waria – po rozmowie z Marią, swoją mamą, przez telefon – buntuje się, ucieka od Anny i wsiada do pociągu, gotowa jechać po mamę aż do Ukrainy...