Już na starcie kolejnego etapu wyścigu zawodnicy poznają smak lokalnej tradycji. Dosłownie. Fermentowany napój z hibiskusa okaże się dla niektórych rarytasem nie do strawienia… Ale ci, którzy wypiją go do dnia, ruszą dalej. Następnym wyzwaniem będzie nauka i śpiew hymnu narodowego Tanzanii, a także przetłumaczenie go na język polski. Szybko dowiemy się komu z uczestników słoń nadepną na ucho, a kto minął się z estradowym powołaniem.