Piotr stanął w obronie koleżanki, do której nieznajomy mężczyzna przystawiał się w jednym z krakowskich klubów. Przepychając się, wpadli na postronnego mężczyznę, który wyjął nóż i zadał mu kilka ciosów: w rękę, nogę oraz pośladek. Lekarze długo walczyli o jego prawą rękę, ale po kilkunastu dniach, kiedy zaczęła gnić, podjęli decyzję o amputacji. Dla 22-letniego Piotra to był wówczas koniec świata. Z czasem okazało się jednak, że na szczęście bardzo się z tym końcem świata pomylił ???? Materiał powstał w ramach płatnej współpracy z @FundacjaAvalonYT #FundacjaAvalon #niepełnosprawność #OzN