Dagmara i Edzia zorganizowały sobie kobiece popołudnie. Od jakiegoś już czasu obie skarżą się na uporczywe bóle pleców. Nie pomogły im żadne masaże ani ćwiczenia. Pomyślały, że przyczyna ich problemów może być błaha. Umówiły się na spotkanie z brafiterką. Kasia i Żyleta poczuły ochotę na szaloną imprezę. Wybrały się do Warszawy, gdzie zamierzają szaleć do białego rana. Jednak zanim podbiją stolicę, zatrzymają się na wsi, u babci Żylety. W końcu życie nie toczy się tylko na salonach. Damian i Leon też chcieli się zabawić. Już zaplanowali piątkowy wieczór u znajomych. Jednak najpierw musieli uporać się z przykrą niespodzianką. Ostatnio pech ich nie opuszcza, a życie złośliwie weryfikuje ich nawet najdrobniejsze plany.