Ten śródlądowy region Szwecji to głównie lasy i jeziora, z największym w kraju Jeziorem Wener. Wraz z miejscowym rybakiem Robert wyrusza łodzią na poranny połów. Złowione ryby oprawia się i wędzi na miejscu. Okazały sandacz prosto z jeziora trafia na patelnię Roberta, którego w kulinarnej sesji wspomaga miejscowy kucharz, strażnik dawnych tradycji. Jego popisowe danie to kolbulle – naleśnikowe placki na wieprzowym boczku, przysmak varmlandzkich smolarzy. W fabryce pieczywa chrupkiego podglądamy linię produkcyjną tego symbolu szwedzkiego stołu, u wiejskich wytwórców czekają własnoręcznie wyrabiane wędliny np. z łosia i sera, a 300-letni młyn w Zielonej Dolinie nadal miele mąkę na znakomity żytni chleb.