Góra łamie na drodze przepisy i przyłapuje go aspirant Miazga. Jego matka okłamuje policjanta, że Artur spieszy się na porodówkę. Gdy funkcjonariusz jedzie za nim do szpitala, Góra zaczyna udawać męża jednej z rodzących. Po kilku godzinach aspirant Miazga ponownie zatrzymuje Artura i wypisuje oszustowi gigantyczny mandat. Niebawem policjant potrzebuje jednak pomocy lekarza. Na dyżurze pacjentem Góry zostaje mężczyzna, który cały czas kłóci się ze znienawidzonym sąsiadem i nagle zaczyna wymiotować krwią. W trakcie interwencji ratowników dochodzi też do wypadku, po którym drugi ze skłóconych mężczyzn doznaje urazu krtani. Zespół Wiktora jedzie do ciężarnej, która miała wypadek w biurze. W wieżowcu nie działa winda, więc ratownicy muszą wejść aż na jedenaste piętro. Gdy zaczyna się poród, doktor Banach odbiera go na schodach. Zdzisio namawia Wiktoria, by wspólnie poprowadzili w Internecie kanał z medycznymi poradami od "praktyków".