O poranku Martyna zwołuje w stacji zebranie, bo odkryła braki w lekach znieczulających. A później ratowniczka jedzie z Nowym i Hubertem do sądu - do skazanej będącej w zaawansowanej ciąży, która po ogłoszeniu wyroku zaczęła nagle rodzić. Zespół Wiktora musi za to uratować dziewięciolatka, który spadł z komina na terenie opuszczonej fabryki za miastem. Chłopiec ma odmę, uraz miednicy i wewnętrzny krwotok, ale brakuje helikoptera, by go przetransportować do szpitala, a trasa naziemna jest tak zakorkowana, że ratownicy próbują w końcu pokonać część drogi pieszo. Niespodziewanie, w okolicy ląduje jednak prywatny helikopter pilotowany przez Daniela, upartego wielbiciela Britney.