Sąd uznaje Ankę winną spowodowania wypadku samochodowego. Wymierza jej grzywnę i zabiera prawo jazdy. Strzelecka jest załamana. Na domiar złego między nią a Julką dochodzi do kłótni. Dziewczyna ma pretensje, że matka jej nie wspiera. Po tych słowach Anka zaczyna zdawać sobie sprawę, że czas zmienić swoje życie. Inga zaczyna pracę jako opiekunka. Swobodne zachowanie Janusza, ojca dzieci, którymi się zajmuje, krępuje ją. Mężczyzna bierze w jej obecności prysznic i proponuje wino.