Pobity przez ludzi sutenera Glacy Tulipan odzyskuje świadomość. Brudny i pokrwawiony zjawia się u Roberta, który pozwala mu przeczekać u siebie kilka dni, dopóki się nie podkuruje. Potem Jurek znowu wyrusza w Polskę. W pociągu poznaje Gosię, dziewczynę niezbyt atrakcyjną, ale chyba nieźle sytuowaną, sądząc po złotych kolczykach w uszach. Jadą razem do jej rodziców. Ojciec Gosi wyrzuca intruza z domu, ale dziewczyna ucieka z Jurkiem zabierając z domu biżuterię rodziców. W oczekiwaniu na dziewczynę Tulipan dostaje się do restauracji, gdzie odbywa się właśnie zamknięta impreza. Udaje piosenkarza z Warszawy i uwodzi kolejno trzy kobiety. Jego łupem staje się biżuteria i kołnierz z lisa. Rano zgłasza się Gosia z biżuterią, Tulipan bez skrupułów zostawia ją na dworcu wskakując do ruszającego pociągu. Okradzione kobiety zgłaszają się na milicję, domagając się ścigania oszusta. Śledztwo prowadzi kapitan Marek. Szybko trafia na ślad Gosi, a potem do jej domu. Tymczasem na szosie za miastem Tulipan spotyka się z Robertem. Honorowo oddaje mu dług.