Życie na posterunku toczy się dosyć spokojnie. Co jakiś czas tylko dzwoni telefon lub przychodzi kobieta, która twierdzi, że została zgwałcona. Porządek zostaje zmącony, kiedy Zofia (I) dowiaduje się od koleżanki z Komendy Głównej Policji, że ich komendant Władysław ma zostać przeniesiony, a na jego miejsce przysłany nowy. Kiedy więc pojawia się Cezary Cezary wszyscy biorą go za nowego komendanta.