W trakcie bójki na dworcu na Mazurach zostają aresztowani dwaj podejrzani osobnicy, Wasyluk i Dyciak. Przewożeni do aresztu - zabijają milicjanta i uciekają. W tym samym czasie zostaje zamordowana właścicielka pobliskiego pensjonatu "Pod Różami", w którym okoliczna elita miała wynajęte na stałe pokoje i sprowadzała swoje kochanki. I właścicielka, i bywalcy od kilku miesięcy otrzymywali anonimy, w których grożono im śmiercią. To może być pewien ślad, ale prowadzący śledztwo porucznik Borewicz znajduje jeszcze ciekawszy trop: w piwnicy pensjonatu produkowano złote monety, a kilka z nich znaleziono w radiowozie przy zabitych na Mazurach milicjantach. Borewicz rozbija gang fałszerzy Wasyluka. Jednak to nie oni zabili właścicielkę pensjonatu.