Porucznik Borewicz zostaje oddelegowany do ośrodka kempingowego na Mazurach. Podejmuje pracę ratownika, by na miejscu, incognito, sprawdzić informacje o działającej tu grupie przestępczej. Kemping okazuje się terenem ścierania się konkurencyjnych szajek, trudniących się sutenerstwem. Gdy zostaje zamordowany kierownik ośrodka, Borewicz rezygnuje z kamuflażu. Podejmuje oficjalne śledztwo.